Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nadal niepokoi wielu Polaków.
Według stacjonujących tam aktywistów, w lasach wciąż znajdują się uchodźcy, którzy nieświadomie stali się elementem gry politycznej.
Napięcie rośnie, a polscy dziennikarze w dalszym ciągu nie są wpuszczani do strefy stanu wyjątkowego.Zdaniem wojska i rządzących, takie działania zapobiegną powstawaniu fake newsów i niepotrzebnego zamieszania, które utrudniałyby działania na terenach przygranicznych.

Wojska Obrony Terytorialnej powołali grupę zadaniową >Honor<
Okazuje się jednak, że Terytorialsi postanowili nie tylko kontrolować działania mediów na miejscu zdarzenia, ale także w samym internecie. W tym celu powstała specjalna Grupa Zadaniowa „Honor”, której zadaniem jest obrona dobrego imienia żołnierzy OT.
Jak podkreślono w komunikacie prasowym, wszelkie treści szkalujące „będą poddane natychmiastowej kwalifikacji czynu” i z odpowiednim wnioskiem oddane do sądu.W skład grupy będą wchodzić ochotnicy rekrutujący się z jednostek Terytorialsów. Na ogłoszenie odpowiedziało kilkadziesiąt osób – wielu z nich posiada wykształcenie oraz doświadczenie prawnicze (studenci prawa i prawicy). Są to także żołnierzy swobodnie poruszających się w internecie.
Z „Honorem” mają też współpracować „społeczne inicjatywy”, skupione np. wokół strony Obroncy.org. Za samą koordynację prac zespołu odpowiada szef Oddziału Prawnego Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej.Sam pomysł stworzenia takiej organizacji nie jest nowy, ale bezpośrednią przyczyną przyspieszenia powstania grupy „Honor”.
Impulsem miał stać się film Netflixa „W lesie dziś nie zaśnie nikt 2″, który jest produkcją z gatunku slasher (od red. rodzaj horroru filmowego o fabule, w której liczba bohaterów zmniejsza się w „dziwnych” okolicznościach).Mimo iż horrory w typie slaher są przepełnione absurdalnymi sytuacjami i fantastycznymi postaciami, w filmie wyreżyserowanym przez Bartosza M. Kowalskiego dopatrzono się obraźliwych treści, które uderzają w polskie wojsko, gdyż pojawiają się z nim bohaterowie określający się mianem Terytorialsów. Parlamentarzyści PiS skrytykowali produkcję „za obrażanie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej” i za „plucie na mundur żołnierza polskiego”. Zdaniem Roberta Telusa , parlamentarzysty z PiSu ,zawsze powinno się wyciągać konsekwencje wobec osób, kpiących z polskich żołnierzy.