W dniu 28.01.2023 r w 10 miastach Polski odbyło się już po raz 13 wiosłowanie dla WOŚP . W tym roku uczestnicy w sumie przepłynęli ( na ergometrach wioślarskich ) 1 130 km . Po raz pierwszy w Warszawie organizatorzy postanowili zorganizować imprezę na dwóch brzegach Wisły. Na Targówku i na Ochocie.
Głównym celem było zebranie funduszy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy , a także zachęcenie Polaków do aktywnego spędzania wolnego czasu , do zaciętej rywalizacji można było przystąpić w 11 centrach handlowych, w: Bydgoszczy, Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Szczecinie, Toruniu, Warszawie (2 galerie) i we Wrocławiu .
Rafał Jachimiak – AZS Warszawa , jeden z organizatorów
Pojedynek polega na zmobilizowaniu w trakcie 8 godzin jak największej liczby osób, z których każda pokona dystans 500 metrów. Wszyscy uczestnicy próby bicia rekordu otrzymają specjalny certyfikat.
A oto wyniki poszczególnych miast XIII edycji Wiosłowanie Dla WOŚP
O godzinie 11:30 17.12.2021 r . W Warszawie przy ulicy Prosta 18 aktywiści i aktywistki rozpoczeli pikiete blokującą wejście do centrali banku.
Bank zwolnił lidera związków zawodowych w banku , za to że chciał bronić pracowników banku oraz za to że wykorzystał sieć do poinformowania pracowników o fakcje powołania związków zawodowych.
Mariusz Ławnik o którego upomina się inicjatywa pracownicza, obecnie jest przez zarząd banku oczerniany i jest mu przypisywane wiele spraw które mają na celu uratowanie wizerunku banku.
Jest to początek walki o prawa związków zawodowych w Polsce . Podobne sytuacje miały miejsce w innych firmach . Należy tu wspomnieć o Poczcie Polskiej czy Amazon.
Jest to jeden z wielu apeli skierowanych do Rządu i osób decyzyjnych w Polsce , jeżeli chodzi o budowę muru na granicy Polsko- Białoruskiej. Podobne apele płyną od innych organizacji pozarządowych związanych z Prawami Człowieka i ochroną środowiska naturalnego.
Wobec kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy i związanego z tym planu budowy muru granicznego – stajemy w obronie praw człowieka i przyrody. Konieczność ochrony granicy państwowej jest oczywista, ale przyjęte do tego środki uznajemy za nieadekwatne do potrzeb. Mówimy tak – dla przestrzegania praw człowieka, pomocy ludziom, ochrony granic i ładu publicznego; nie – dla muru, cierpienia ludzi oraz łamania zasad i porządku prawnego. Wobec kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy i związanego z tym planu budowy muru granicznego – stajemy w obronie praw człowieka i przyrody. Konieczność ochrony granicy państwowej jest oczywista, ale przyjęte do tego środki uznajemy za nieadekwatne do potrzeb. Mówimy tak – dla przestrzegania praw człowieka, pomocy ludziom, ochrony granic i ładu publicznego; nie – dla muru, cierpienia ludzi oraz łamania zasad i porządku prawnego. Apelujemy o objęcie migrantów opieką humanitarną oraz umożliwienie organizacjom pomocowym i służbom medycznym działań w tym krytycznym momencie. Ochrona ludzkiego zdrowia i życia w chwili ich zagrożenia, powinna być priorytetowym działaniem. Jednocześnie, konieczność ochrony zdrowia i życia ludzi nierozerwalnie związana jest z ochroną przyrody. Ocieplający się klimat, wymieranie gatunków i ubożejąca bioróżnorodność powodujące pandemie takie jak COVID-19, są i będą mniej lub bardziej bezpośrednim powodem nasilających się migracji. Żaden mur nie jest w stanie zatrzymać ludzi, gdy do migracji pchają wojny, bieda, głód, czy skutki katastrofy klimatycznej. Sprzeciw dla budowy muru oparty jest na rozumieniu ścisłego związku kryzysu humanitarnego z kryzysem środowiskowym. Budowa muru izolującego Polskę i Europę zachodnią od Europy wschodniej jest niedopuszczalna i szkodliwa przyrodniczo. Oznacza przerwanie łączności ekologicznej pomiędzy wschodem a zachodem Europy, który doprowadzi do izolacji większości naziemnych populacji zwierząt takich jak np. wilki. Zwierzęta nie znają pojęcia granicy administracyjnej i muszą migrować żeby przetrwać – w poszukiwaniu pożywienia, partnera do rozrodu czy nowego terytorium. Zwierzęta migrują także z powodów zmian klimatu. Naszym obowiązkiem wynikającym z prawa krajowego i międzynarodowego jest zachowanie łączności siedlisk zwierząt i umożliwienie im swobodnej migracji. Te zagrożenia szczególnie ogniskują się w Puszczy Białowieskiej – obiekcie Światowego Dziedzictwo UNESCO. Eksperci z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży wskazują, że budowa muru przecinającego Puszczę Białowieską może doprowadzić do wymarcia tamtejszej populacji rysia.
Mur powstanie na bazie niekonstytucyjnych przepisów, które łamią międzynarodowe zobowiązania oraz prawa obywateli. Przyjęta przez Sejm 14.10.2021 ustawa o budowie zabezpieczenia granicy państwowej zwalnia tę inwestycję ze stosowania przepisów prawa budowlanego, prawa wodnego, prawa ochrony środowiska, o udostępnianiu informacji o środowisku, prawa geodezyjnego i kartograficznego, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz środowiskowych. Wyłączenie stosowania ww. przepisów oznacza ich niekonstytucyjność m.in. w zakresie prawa do bezpiecznych warunków pracy, do ochrony życia i zdrowia czy informacji o stanie środowiska i jego ochronie. W praktyce wyłączono wszystkie bezpieczniki (ocenę wpływu tego przedsięwzięcia na środowisko, nadzór społeczny, kontrolę sądową), co jest niebezpiecznym
precedensem. Jak dotychczas bowiem nawet specustawy dotyczącej przedsięwzięć publicznych musiały podlegać przepisom budowlanym i środowiskowym. Budowa muru to populistyczne rozwiązanie, szkodliwe dla przyrody i o wątpliwej skuteczności. Gdy w grę wchodzi zdrowie i życie ludzi oraz dobrostan przyrody oczekujemy merytorycznych, a nie politycznych decyzji. Ochrona człowieka i ochrona przyrody nie są od siebie w żaden sposób oddzielone. W perspektywie wyzwań, które stoją dziś przed nami, jednoznacznie zwraca nas to ku ochronie środowiska, w którym żyjemy. Puszcza Białowieska będąca symbolem, może ulec znaczącej degradacji, o ile dojdzie do powstania muru. Zgodnie z reprezentacją Radosław Ślusarczyk Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
Adresaci Senat RP i Sejm RP
Żądamy powstrzymania budowy muru na granicy Polski z Białorusią.
Budowa muru nie rozwiąże kryzysu migracyjnego w Europie. Prawie 2 miliardy złotych na jego postawienie rząd mógłby wykorzystać np. w celu dofinansowania podupadającej służby zdrowia.
Polska musi przestrzegać prawa międzynarodowego i praw człowieka. Chcemy żyć w kraju, który buduje mosty porozumienia, a nie odgradza się od świata wysokim murem.
Dlaczego to jest ważne “Na tej granicy odbywają się jakieś igrzyska śmierci, to jest jeden wielki obóz koncentracyjny” – mówi wolontariusz Grupy Granica. Od dwóch miesięcy na naszej wschodniej granicy rozgrywa się dramat uchodźców, którzy utknęli w potrzasku pomiędzy polskimi a białoruskimi służbami granicznymi. Zmarło już co najmniej 7 osób.
Polski rząd uznał, że rozwiązaniem problemu będzie budowa muru na granicy. Ustawa zezwalająca na budowę muru była rozpatrywana w trybie pilnym podczas nocnego posiedzenia Sejmu w środę 13 października. Już następnego dnia po południu w ekspresowym tempie została przyjęta większością głosów.
Szacuje się, że koszt budowy muru wyniesie prawie 2 miliardy złotych. W ustawie wskazano, że do inwestycji nie będą stosowane przepisy prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska, ani nawet prawa zamówień publicznych.Oznacza to całkowity brak kontroli zewnętrznej nad budową i sposobem zagospodarowania gigantycznej sumy pieniędzy ze środków publicznych.
Nie chcemy, by Polska odgradzała się wysokim murem za miliardy złotych. Niech rząd usłyszy głos swoich obywateli i obywatelek!
Czułem się zobowiązany w tym krytycznym przełomowym momencie podnieść alarm spowodowany decyzjami pseudotrybunału, decyzjami partii rządzącej, która bez owijania w bawełnę i bez ukrywania czegokolwiek podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej
Wanda Traczyk -Stawska
Milcz głupi chłopie! Milcz! Chamie skończony, bo ja jestem żołnierzem, który pamięta jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli
wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska
Problem polega na tym, że PiS przez lata podejmował działania niezgodne z polską Konstytucją. UE zwraca na to uwagę dlatego, że naruszono niezależność i niezawisłość sędziowską. A to jest gwarant wolności wszystkich Polaków
Na Placu Zamkowym w Warszawie i w okolicach zebrało się około godziny 18:00 na spotkanie zwołane przez Donalda Tuska, około 100 tysięcy osób, przeważnie w starszym wieku. Było można zauważyć też trochę młodych ludzi którzy przyszli z flagami tęczowymi czy różnych organizacji politycznych.
Część osób protestujących w sprawie pozostania Polski w UE (w związku z ostatnim wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym unijnego prawa) przeszła w niedzielę wieczorem ulicami Warszawy z placu Zamkowego przed siedzibę PiS.
Policja użyła gazu wobec niektórych uczestników marszu, a także „skopała siostrzeńca Morawieckiego”, czyli aktywistę na rzecz praw osób LGBT Franka Brodę
"Policjanci kopali mnie gdy leżałem, jeden stanął mi na plecach i kopnął w głowę. Boli mnie od tego" – opisuje Franek Broda aktywista LGBT, siostrzeniec premiera Morawieckiego, który dziś podczas demo #StrajkKobiet został brutalnie zatrzymany za odpalenie tacy.
„Zgromadzenia na terenie Starego Miasta przebiegały spokojnie. Po ich zakończeniu część osób udała się w kierunku ul. Nowogrodzkiej. Przejście to spowodowało zagrożenie w ruchu drogowym. W związku z powyższym podjęto kilkukrotnie interwencje, zmieniając trasę przemarszu na ulice o mniejszym natężeniu ruchu. Wobec osób podjęto czynność legitymowania” – poinformowała po godz. 22 Komenda Stołeczna Policji.
„Nakładane są mandaty karne, w przypadku odmowy przyjęcia kierowane są wnioski o ukaranie do sądu. Jeden z policjantów został uderzony kamieniem. Zatrzymano jedną osobę za naruszenie nietykalności policjanta” – dodali funkcjonariusze.
Według danych Komitetu Obrony Demokracji, demonstracje odbędą się w kilkudziesięciu polskich miejscowościach. Chodzi m.in. o Łódź, Gdańsk, Gdynię, Sopot, Poznań, Lublin, Częstochowę, Kraków, Rzeszów, Włocławek, Szczecin, Opole czy Katowice.
Na liście są także mniejsze miasta, takie jak Rybnik, Kluczbork, Radomsko, Ostrowiec Świętokrzyski, Sanok, Puławy, Morąg, Bytów i Czarnków.
Zwolennicy obecności naszego kraju w UE będą demonstrować również za granicą, np. w Hiszpanii (Madryt), Wielkiej Brytanii (Londyn, Oxford, Edynburg), USA (Nowy Jork), Kanadzie (Toronto), Szwajcarii (Berno), Austrii (Wiedeń) czy Niemczech (Monachium, Kolonia, Berlin).
W dniu 09 Października na ulicach Warszawy miały miejsce kilku tysięczne manifestacje. Wyszli związkowcy z ZNP i OPZZ.
„Chcemy godnych wynagrodzeń”, „+Automaty+ żądają godnej wypłaty”, „Tania siła robocza polskiej armii” – takie transparenty przynieśli ze sobą pracownicy sfery budżetowej, którzy w sobotę od godz. 11 pikietowali przed Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej. Organizatorem pikiety jest OPZZ. I NSZZ Solidarność
Przy ministerstwie pracy i polityki społecznej, zebrali się związkowcy z OPZZ i NSZZ Solidarność, wśród nich byli pracownicy ZUS_u i część pracowników wymiaru sprawiedliwości ( z NSZZ Solidarność, którzy to są uważani przez część środowiska jako zwolennicy władzy ) , tu natomiast chodziło już o sprawy czysto finansowo- polityczne.
Nauczyciele przy ministerstwie Edukacji i Nauki, domagali się zmian w traktowaniu zawodu nauczyciela i sposobu prowadzenia przez ministra szkoły. Zaznaczyli że obecne pomysły na naukę cofają szkołę o kilkanaście lat do tyłu.
Protest Nauczycieli przy MEiN
Natomiast w godzinach popołudniowych, odbył się marsz wsparcia dla pracowników zawodów medycznych , zorganizowany przez studentów medycyny.
W dniu 9 Września 2021 r w godzinach wczesno porannych grupa aktywistów i aktywistek , zablokowało wejście do budynku Ministerstwa Aktywów Państwowych. W akcji udział wzięło około 200 osób.
Greenpeace przy wejściu do budynku Ministerstwa Aktywów Państwowych – Foto Andrzej Woszczyński
Aktywiści w pewnym momencie gdy zauważyli rzecznika prasowego ministerstwa , zwrócili się z pytaniem czy ministerstwo i rząd coś planują w sprawie zagrożenia dla klimatu , niestety rzecznik uciekł do budynku Ministerstwa.
Foto Andrzej Woszczyński
Około godziny 15:00 Aktywiści w rytmie poloneza opuścili miejsce protestu , udali się do parku przy sejmie gdzie ustalali dalsze działania w sprawie walki o klimat.
Francuska aktywistka Valérie Thatcher będzie maszerować przez 13 krajów Europy przez trzy miesiące, by promować europejskie wartości i Konferencję w sprawie przyszłości Europy. Zacznie, od soboty, w Polsce.
W 2019 roku Thatcher przeszła 750 km z Lyonu do Brukseli, promując wybory do Parlamentu Europejskiego. Tym razem wybiera się do Europy środkowo-wschodniej. Z flagą Unii Europejskiej na plecach, zachęcając do uczestnictwa w Konferencji w sprawie przyszłości Europy, w dniach 10–16 lipca pokona 137 km na trasie: Warszawa – Podkowa Leśna – Żyrardów – Skierniewice – Jeżów – Brzeziny – Łódź.
Valérie Thatcher
Projekt o nazwie Walk for Europe, prowadzony przez Valérie Thatcher, zakłada odwiedzenie przez nią 13 krajów Europy Środkowo-Wschodniej i pokonanie w każdym z nich przynajmniej 100 km z flagą Unii Europejskiej na plecach. Podczas swojej podróży chce rozmawiać o Europie, promować demokratyczną i zieloną Europę, jak również zachęcać do aktywizmu obywatelskiego i udziału w Konferencji w sprawie przyszłości Europy.
W niedawnym badaniu Eurobarometru 92 proc. Europejczyków domagało się, by głos obywateli był „częściej uwzględniany w podejmowaniu decyzji dotyczących przyszłości Europy”. Konferencja nie zakończy się na słuchaniu. Pomysły przedstawione przez obywateli w nadchodzących miesiącach zostaną zebrane na platformie internetowej i wykorzystane w debatach z posłami do PE, posłami do parlamentów krajowych, przedstawicielami UE i rządów krajowych oraz innymi zainteresowanymi stronami. Debaty będą podstawą dla projektów polityk, których wynikiem będą konkretne unijne działania. Parlament, Komisja i Rada zobowiązały się słuchać obywateli i działać w odpowiedzi na wyniki Konferencji.
Jestem zwykłą obywatelką; obecnie nie pracuję dla żadnej instytucji, stowarzyszenia czy firmy. Wybrałam taki punkt startowy,by okazać wsparcie dla polskich kobiet, społeczności LGBT, wszelkich przedstawicieli mniejszości, wszystkich Polaków wierzących w demokrację, państwo prawa i wolność .