New Delhi to potoczna nazwa Klebsiella pneumoniaeNDM -pałeczki zapalenia płuc, która należy do grupy bakterii jelitowych..Wykryto ją po raz pierwszy u pacjenta z zakażeniem układu moczowego. Gen ten został po raz pierwszy wykryty w 2009 roku przez brytyjskich naukowców z uniwersytetu w Cardiff u Szweda, który leczył się w Indiach w New Delhi, co tłumaczy częściowo skrót NDM (ang. New Delhi metallo-β-lactamase). Wspólną cechą bakterii New Delhi jest enzym NDM-1 (obecnie nazywany po prostu NDM, czyli skrótem od angielskiego New Delhi metallo-beta-lactamase). To właśnie jemu bakterie New Delhi zawdzięczają wyjątkową oporność na leki. NDM to gen kodujący enzym przede wszystkim metalo-beta-laktamazy. które unieszkodliwiają praktycznie wszystkie antybiotyki, nawet te „ostatniej szansy”, które stosuje się w leczeniu ciężko chorych.
Co ważne, w sprzyjających warunkach bakterie genem NDM mogą przekazać „gen superodporności” innym bakteriom, które również stają się niewrażliwe na antybiotyki. Wystarczy, że bytująca w jelicie nosiciela oporna bakteria „podzieli się informacją” za pomocą plazmidu. Pojawianiu się podobnych szczepów sprzyja niestety nadużywanie antybiotyków. Antybiotyki zbyt pochopnie i często używane są nie tylko wleczeniu,ale również w przemyśle i rolnictwie.

Należy pamiętać, że osoby zakażone muszą być izolowane od otoczenia!
W Polsce bakterie NDM pojawiły się w2011 roku w Warszawie, a następnie w2012 r. w szpitalu w Poznaniu.Jak wynika z danych krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Leko wrażliwości Drobnoustrojów, w 2013 roku w całym kraju było 105 zakażonych, a w kwietniu 2016 r. liczba ta wynosi 1100, z czego większość w Warszawie. W tej chwili zakażonych jest około 2300 osób.Jednak dane te są niedoszacowane i z pewnością zakażonych może być znacznie więcej.Natomiast liczba bezobjawowych nosicieli szacowana jest na tysiące. Osoby takie mogą sobie nie zdawać z tego sprawy, dopóki nie trafią do szpitala bądź nie zachorują, co zdarza się wokoło 15 proc. przypadków. Objawy są takie same, jak w przypadku zakażenia „zwykłą” Klebsiellą (lub inną bakterią z NDM). Dopiero antybiogram ujawnia „sprawcę” problemu.

LECZENIE
Bakteria ta jest odporna na wszystkie antybiotyki, co oznacza, że nie można wyleczyć wywołanych przez nią śmiertelnie groźnych chorób. Gdy organizm zostanie zainfekowany przez New Delhi, można mieć jedynie nadzieję, że organizm sam może zwalczyć patogen tzn. sam upora się z bakterią (można mu w tym pomóc, lecząc objawowo). Jeśli nie, zakażenie patogenem albo przybierze postać przewlekłą, albo doprowadzi do śmierci pacjenta.Niestety, nie istnieją żadne sposoby, by uodpornić się na superbakterię i w prosty sposób uniknąć zakażenia.Istotne jest to, że na bakterię najbardziej narażone są osoby o niskiej odporności i leczące się często antybiotykami. Przy podejrzeniu, że ktoś jest nią zakażony, konieczna jest izolacja takiego pacjenta.
DROGI SZERZENIA I ZWALCZANIE
Klebsiella pneumoniae New Delhi może być wszędzie –na poręczach, klamkach, kubkach, kołdrze –a ochronić nas przed nią może właściwa higiena, w tym głównie dokładne mycie rąk, a także ich dezynfekcja.Ważna jest też dezynfekcja podręcznych przedmiotów takich jak telefony komórkowe, stetoskopy,a nawet długopisy.Do przeniesienia bakterii może dojść na przykład przez dotyk –to skutkuje nosicielstwem, ale niekoniecznie dochodzi wówczas od razu do zakażenia. Zakażenie nie przenosi się drogą kropelkową.OBJAWY ZAKAŻENIA Objawami, na które warto zwrócić uwagę, są:
•gorączka(nagłą, z bardzo wysoką temperaturą),
•kaszel i duszności,
•dreszcze/zimne poty
,•dotkliwy ból w obrębie klatki piersiowej,
•osłabienie całego organizmu,
•bóle i zawroty głowy
•bóle stawów i symptomy gastryczne