Jolanta Brzeska była współzałożycielką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, które powstało w kontrze do masowej reprywatyzacji Warszawy. Wszystko rozpoczęło się z momentem próby „czyszczenia” kamienicy, w której zamieszkiwała Brzeska.
Wobec warszawskich lokatorów podejmowano działania typowe dla tzw. mafii reprywatyzacyjnej. Masowo podnoszono czynsze, nachodzono mieszkańców w ich domach, przeprowadzano uciążliwe remonty. Jolanta została jedną z liderek WSL i intensywnie zaangażowała się w działalność społeczną dla ludzi pracy, którzy kolejny raz zostali wystawieni przez neoliberalne elity. Prowadziła rejestr eksmisji, udzielała się w radzie miasta, wspierała lokatorów na co dzień. Chwilę przed śmiercią dostała nakaz eksmisji.

1 marca 2011 znaleziono w Lesie Kabackim zwłoki Jolanty Brzeskiej. Aktywistka spłonęła żywcem. Śledztwo prowadzone było niedbale (m.in. zagubiono osobiste rzeczy Brzeskiej).
Prokuratura upierała się, że kobieta popełniła samobójstwo. 5 lat po brutalnym morderstwie Brzeskiej Zbigniew Ziobro zapowiedział powrót do śledztwa. Bez żadnych efektów.
Sprawa Jolanty Brzeskiej stała się symbolem dzikiej reprywatyzacji stolicy, a ruch lokatorski nie zapomina o swojej byłej liderce.
W poniedziałek mija dekada od brutalnego mordu działaczki lokatorskiej. Żądamy ujawnienia prawdy o losie Jolanty!